^^

poniedziałek, 14 października 2013

Każdy ma drugą połówkę, nie każdy ją spotyka.

Nazajutrz dziewczyna razem z Asią i Majką poszły do galerii, na małe zakupy, przed domówką u Filipa.
-Ej, a to ten Maciej też jest żużlowcem?-zapytała zaciekawiona Majka
-No tak- zaśmiała się Aśka
-Jak Ty go poznałaś Asia?-zapytała zaciekawiona Julia 
-To było chyba w galerii, siedziałam wtedy ma KFC i przyszedł z Przemkiem do mnie, i później jakoś na meczu go spotkałam i wg, no wiecie, wszystko przez Przemka-zaśmiała się
-Widziałam taką śliczną sukienkę w jakimś sklepie, jak byłam z Przemkiem na zakupach, ale zapomniałam nazwy sklepu-posmutniała Julka
-Znajdziemy ją-zaśmiały się dziewczyny.
Po 20 minutach znalazły się w galerii, postanowiły, że będą wchodziły do każdego sklepu. Na początku weszły do sklepu z bielizną.
-Ej dziewczyny zobaczcie-Asia wyjęła z półki ''Sukienkę z siateczki''
 -Ja sobie to kupie-stwierdziła Julka i wybuchła nieopanowanym śmiechem-Nie no na serio, to muszę sobie kupić sukienkę i buty 
-Dobra idziemy dalej-dziewczyny wyszły z sklepu i skierowały się do następnego
.-Zobacz jaka śliczna!-krzyknęła Julia na cały głos, a ludzie się na nią spojrzeli
-Idziemy tam-zawołała Majka
-Dobra idź  ten zestaw przymierz i przyjdź tu do nas-powiedziała Aśka
-Ja już sukienkę na imprezę mam, a Ty Asia?-zapytała Majka
-No ja też, taką miętową- zaśmiała sięPo chwili dziewczyna wyszła z przymierzalni, i podeszła do dziewczyn
-I jak?-zapytała Julia
-Ale ślicznie wyglądasz-przytuliły się dziewczyny
-Dobra idź się teraz przebierz i chodź zapłacić za nią.Julia poszła się przebrać, zapłaciła za zestaw i mogły iść coś zjeść. Oczywiście nie obyło się bez, zaczepiania chłopaków pod pretekstem ''KTÓRA GODZINA''...Zamówiły sobie zestaw i rzucały się frytkami, po chwili ktoś zasłonił Julce oczy
-Majka albo Asia nie róbcie sobie jaj-próbowała ściągnąć ręce tej osoby, ale to na marne-Poddaje się
-No siema-przytulił ją Przemek a później Maciej
-Co wy tu robicie?-zapytała Aśka
-Maciej przyjechał na zakupy, a wg mamy interes do takiej dziewczyny-powiedział jak zawsze uśmiechnięty Przemo-a wy co?
-Joasia na zakupach-zaśmiała się Majka
-Czyżby sukieneczka na imprezę?-zapytał Przemek zaglądając w torebkę Julce
-No tak-odpowiedziała dziewczyna
-Dobra, my lecimy dalej-powiedział Przemek i pożegnał się z dziewczynami
-Coś dziś Maciej nie w humorze, ciekawe co się stało-zauważyła Aśka
-Zapytam Przemka, ale to później-zaśmiała się Julka-dobra dziewczyny jemy, i spadamy do domu

**4 godziny później**
-Julia jesteś już gotowa?-zapytała Majka
-Poczekaj chwilkę tylko ubiorę buty-zawołała dziewczyna-dobra możesz już zamówić taksówkę
-No oki-dziewczyna wybrała numer na taxi
-Za 5 minut będą
-Dobra, ale to do Filipa jeszcze zadzwonię-wybrała numer Filipa i nadusiła zieloną słuchawkę
-Cześć dupeczko-zawołał radośnie Filip-za 10 minut widzę Cię u mnie-zaśmiał się
-No dobrze, dobrze-powiedziała-to do Ciebie do domu mamy przyjechać?-
No tak, Asia, Przemo, Maciej, Grześ i Piotr już są, czekamy na was i jeszcze na parę osób
-Dobra, to do zobaczenia głupolu-zaśmiała się Julka
-No zobaczymy jak przyjedziesz, będziesz miała głupola
-No, no-powiedziała
-To nara Fifol
-Pa
Dziewczyna rozłączyła się, i wyszła przed dom, do Majki
-O taxi już jest-powiedziała Julka
Za niecałe 10 minut, były na miejscu, czyli przed domem Filipa.Zadzwoniły do drzwi, i wyszedł jak zawsze uśmiechnięty Filip.
-O hej-zawołał radośnie-Ale Ty ślicznie wyglądasz
-Nie podlizuj się-poczochrała go za włosy-To jest Majka, moja kuzynka
-O cześć-podał jej rękę-Wejdźcie do środka. 
Impreza rozkręcała się, każdy był lekko wstawiony. Jedynymi osobami trzeźwymi, była Julka i Przemek, bo obiecali zaopiekować się resztą znajomych, dlatego nic nie pili.
-Idziemy na spacer?-zapytał Przemek
-No spoko, tylko pożyczę od kogoś kurtkę bo zimno z lekka już jest-powiedziała
-Poczekaj-złapał ją za rękę-Masz tu moją bluzę, ciepła jest
-Dziękuje, miło z Twojej strony-pocałowała go w poliko
-Chodź idziemy-pociągnął ją w stronę dużego ogrodu-Może opowiesz mi coś o sobie?-zapytał
-A co mam Ci opowiedzieć?-zapytała-straciłam rodziców w wieku 16 lat, mieli wypadek. Od wtedy opiekowała i wychowywała mnie babcia razem z dziadkiem-w jej oku pojawiła się łza-interesuje się muzyką oraz modą... Uwielbiam gotować.-powiedziała-teraz Ty opowiedz mi coś o sobie
-Hmm, może zacznę od tego, że nigdy nie mam szczęścia w miłości-powiedział-Każda moja była, interesowała się żużlem, nigdy nie trafiłem na dziewczynę która pokochała mnie za to, że jestem zwykłym człowiekiem, tylko każda była ze mną, dlatego, że jestem sławnym żużlowcem, i dużo nastoletnich fanek jej zazdrości, że jest ze mną-posmutniał-ale z Tobą jest inaczej, Ty nawet nie wiesz ile okrążeń ma bieg, nie chwalisz się tym, że chodzisz z Filipem do klasy, czy to, że mnie znasz. Traktujesz mnie jak zwykłego chłopaka, a nie jakiegoś sławnego żużlowca-powiedział
-Przemek-przytuliła go dziewczyna-Uwielbiam Cie za to kim jesteś przy mnie, nie za to, że jesteś żużlowcem.